Z dużą satysfakcją pragniemy poinformować, że dzięki hojności naszych gości udało zebrać się 900 zł. Pieniążki te przekazaliśmy wczoraj osobiście do Domu Samotnej Matki. Bardzo dziękujemy zarówno tym, którzy przekazali datki, jak i Łukaszowi i Elizie, którzy jako wolontariusze dzielnie je zbierali.
Poniżej zdjęcie z przekazania pieniążków.
Po uroczystości:)
Już kilka dni minęło od naszego ślubu, lecz dopiero teraz złapaliśmy oddech i możemy napisać kilka słów. Przede wszystkim jeszcze raz bardzo dziękujemy, że tyle bliskich nam osób zechciało wraz z nami przeżywać niesamowity czas ślubu i wesela. Mamy nadzieje, że wszyscy dobrze się bawili:)Dziękujemy za prezenty, życzenia i wszelkie serdeczności. Dla nas był to magiczny dzień i pozostanie w pamięci na długie lata. Szkoda tylko, że tak szybko minął. Przed nami jednak kolejne cele i marzenia do spełnienia. Jesteśmy szczęśliwi, zakochani i pełni energii. Jeszcze raz serdecznie dziękujemy!
Na zdjęciu, rozpakowujemy prezenty:)
W pierwszych słowach...
Witamy serdecznie wszystkich, którzy trafili na naszą stronę. Postanowiliśmy stworzyć tego bloga, aby w łatwy i szybki sposób dostarczać naszym gościom informacje o sprawach organizacyjnych, lecz także naszych przeżyciach związanych ze ślubem. Mamy nadzieję, że blog ten będzie dla nas i bliskich miłą pamiątką, do której z chęcią wrócimy po latach, a być może zaczniemy rozbudowywać w miarę powiększania rodziny;)...Postaramy się również zamieszczać fotorelację:)
Basia
Dobrze wiem jakie to czasem krępujące uczucie być na weselu i nic nie wiedzieć o jednym z państwa młodych. Chciałoby się wtedy złożyć szczere życzenia, ale nie wiadomo czego życzyć:P W końcu to niemożliwe nawet w ciągu kilku lat poznać ich oboje jeśli tylko sporadycznie o ile w ogóle trafia się okazja spotkania. Dlatego też napiszemy kilka słów o sobie:)
Urodziłam się w Przeworsku, a całe dzieciństwo spędziłam w Studzianie, miejscowości oddalonej o 3 km od Przeworska. Kiedyś drażnił mnie spokój tego miejsca, kojarzący mi się wówczas z nudą i monotonią...teraz doceniam tamtejszą ciszę i przestrzeń wolną od miejskiego zgiełku...Wraz z ukończeniem liceum moje życie przeniosło się do Rzeszowa, gdzie rozpoczęłam studia na WSIiZ. Ostanie 5 lat było dla mnie szkołą życia i tego zawodowego i prywatnego. Były wzloty i upadki, nowe doświadczenia, odkrywanie siebie i innych, obawy i nadzieje, decyzje o początku i o końcu. Było poszukiwanie miejsca gdzie poczuje, że oto jest mój nowy "dom". I wtedy też nadeszła miłość...(mówię, że nadeszła, choć Piotr twierdzi, że ją wywalczyłam:)Po raz pierwszy zrozumiałam co znaczy kochać bezgranicznie...
Teraz jesteśmy już ze sobą ponad dwa lata :) Są oczywiście lepsze i gorsze dni, czasem większe dyskusje;P, ale niezależnie od tego nie mam żadnych wątpliwości, że dokonałam dobrego wyboru...
A teraz...teraz powoli zyskujemy stabilizację. Piotr pracuje, ja na razie jeszcze szukam pracy...no i cieszymy się sobą, rozmawiamy, żartujemy, marzymy, tańczymy, pracujemy, odpoczywamy, obmyślamy plany, modlimy, spotykamy ze znajomymi, robimy zdjęcia, urządzamy nowy dom...
Piotrek
Urodziłem się w Rzeszowie, tu się wychowałem, uczyłem, w sumie to uczę się dalej. Po skończeniu LO poszedłem na studia, gdzie poznałem Basię. W tym roku podobnie jak ona obroniłem tytuł magistra. Skończyłem informatykę i ekonometrię, zdecydowanie jestem umysłem ścisłym, dlatego też pisanie tej notki nie przychodzi mi łatwo ;-) i wierzcie zapewne zajęła mi więcej czasu niż powinna.
Basia wspomina, że pracuję - obecnie filmuję i montuję filmy w Studio Multimedia. Moim hobby jest fotografia - część zdjęć można zobaczyć na moim fotoblogu, jednak w związku z pracą, przygotowaniami do wesela i innymi zajęciami dawno nie pojawiały się tam nowe fotki. Skutecznie wypełniam czas po pracy np. grając w uczelnianym klubie AZS w unihokeja. Co do sportu to razem z Basią gramy w tenisa stołowego.
Basia... to dzięki niej jesteśmy razem... i całe szczęście! Jakoś na początku w ogóle nie zauważałem, że to co tworzy się między nami to jest uczucie, a gdy w końcu dotarło, przyszedł czas pierwszej próby - nasza pierwsza rozłąka - dwa miesiące Basi w Szwajcarii i godziny spędzone na "telefonie". Sądzę, że dużo nam to dało, pozwoliło poznać siebie, swoje poglądy. Niedługo potem na własne życzenie znowu zafundowaliśmy sobie rozłąkę - czas stypendiów zagranicznych. Połączeni wielkim uczuciem i internetem ;-) zacieśnialiśmy nasze relacje. Stawało się jasnym, że będziemy już ze sobą na zawsze. 30 listopada 2007 z bukietem kwiatów*, butelką wódki* no i przede wszystkim z pierścionkiem wybrałem się do Studziana, aby poprosić ukochaną o rękę. Czas do wesela szybko mija, bardzo się cieszę, że będziemy mogli się wszyscy niedługo spotkać na tej uroczystości.
* - bukiet dla przyszłej teściowej, butelka dla teścia
Basia wspomina, że pracuję - obecnie filmuję i montuję filmy w Studio Multimedia. Moim hobby jest fotografia - część zdjęć można zobaczyć na moim fotoblogu, jednak w związku z pracą, przygotowaniami do wesela i innymi zajęciami dawno nie pojawiały się tam nowe fotki. Skutecznie wypełniam czas po pracy np. grając w uczelnianym klubie AZS w unihokeja. Co do sportu to razem z Basią gramy w tenisa stołowego.
Basia... to dzięki niej jesteśmy razem... i całe szczęście! Jakoś na początku w ogóle nie zauważałem, że to co tworzy się między nami to jest uczucie, a gdy w końcu dotarło, przyszedł czas pierwszej próby - nasza pierwsza rozłąka - dwa miesiące Basi w Szwajcarii i godziny spędzone na "telefonie". Sądzę, że dużo nam to dało, pozwoliło poznać siebie, swoje poglądy. Niedługo potem na własne życzenie znowu zafundowaliśmy sobie rozłąkę - czas stypendiów zagranicznych. Połączeni wielkim uczuciem i internetem ;-) zacieśnialiśmy nasze relacje. Stawało się jasnym, że będziemy już ze sobą na zawsze. 30 listopada 2007 z bukietem kwiatów*, butelką wódki* no i przede wszystkim z pierścionkiem wybrałem się do Studziana, aby poprosić ukochaną o rękę. Czas do wesela szybko mija, bardzo się cieszę, że będziemy mogli się wszyscy niedługo spotkać na tej uroczystości.
* - bukiet dla przyszłej teściowej, butelka dla teścia
Magiczna data
Nie ma to jak odpowiednio wcześnie zacząć przygotowania do ślubu i wesela. Zyskuje się wtedy spokój i z niezakłóconą radością oczekuje na "ten" dzień. Jest jeszcze sporo czasu, ale zaczynamy wręczać zaproszenia, które z reszta sami od podstaw przygotowujemy:) Z reakcji tych, którzy już je dostali wnioskujemy, że się podobają. Bardzo nas to cieszy, bo chcieliśmy aby i one przez swój wygląd coś o nas mówiły. Chwilowo nie zamieszczę wzoru, bo nie chcę zepsuć niespodzianki:)
Lista prezentów
Drodzy Goście,
Wielu z Was pyta nas o listę prezentów. Zgodnie z tym co obiecywaliśmy zainteresowanym - powstała. Przepraszamy, że tyle to trwało jednak wynika to z natłoku prac wszelakich.
Lista dostępna jest tutaj
Aby się do listy dostać należy wybrać datę naszego ślubu z listy i wpisać hasło.
Oczywiście nie możemy go jawnie umieścić na stronie, więc bardzo prosimy zainteresowanych o kontakt telefoniczny, mailowy, bezpośredni bądź inny. Hasło znają także nasi rodzice.
Zamiast kwiatów...
Zdecydowaliśmy się zrezygnować z kwiatów na rzecz wsparcia dla malutkich dzieci, które nie miały tyle szczęścia co my. Właśnie dzwoniłam do Domu Samotnej Matki w Rzeszowie, którego namiary dostałam od księdza Cyprysia. Sami nie wiedzieliśmy, który ośrodek najbardziej potrzebuje wsparcia.Pani, z którą rozmawiałam bardzo się ucieszyła, choć właściwe nie mogłam jej obiecać żadnej konkretnej sumy. Mam nadzieję, że choć paru maluchom, będzie dzięki temu weselej.
Informacje o kwiatach zamieszczamy w każdym zaproszeniu. Na wszelki wypadek podajemy ją także na tej stronie.
Dom Samotnej Matki
35-010 Rzeszów
ul. Dojazd Staroniwa 7
tel. (017) 850 72 30
Nr. konta: PKO 40 1020 4399 0000 6202 0064 8550
http://www.duszpasterstworodzin.rzeszow.opoka.org.pl/page/dsm.htm
Musimy jeszcze znaleźć jakąś dobrą duszę, która po naszym ślubie stanie z puszką i pouśmiecha się do gości. Jeśli ktoś jest chętny to czekamy na info:)
Informacje o kwiatach zamieszczamy w każdym zaproszeniu. Na wszelki wypadek podajemy ją także na tej stronie.
Dom Samotnej Matki
35-010 Rzeszów
ul. Dojazd Staroniwa 7
tel. (017) 850 72 30
Nr. konta: PKO 40 1020 4399 0000 6202 0064 8550
http://www.duszpasterstworodzin.rzeszow.opoka.org.pl/page/dsm.htm
Musimy jeszcze znaleźć jakąś dobrą duszę, która po naszym ślubie stanie z puszką i pouśmiecha się do gości. Jeśli ktoś jest chętny to czekamy na info:)
Zaproszeni:)
Rozpoczynamy cykl zdjęć pt. "Twarze grudnia" czyli, kto pojawi się (o ile nie wystąpią jakieś niespodziewane wydarzenia)na naszym ślubie. Ten, krótki przegląd pozwoli się wam drodzy goście zorientować (zwracamy się teraz głównie do rodziny)jak wygląda ta "druga" strona, bo, kto wie czy akurat ten pan lub pani nie będzie waszym sąsiadem przy stoliku;)
UWAGA!!!
Kochani Goście! Jeśli otrzymaliście zaproszenie, ale nie ma jeszcze Waszej podobizny na stronie, wynika to jedynie z tego, iż poszukujemy Waszego zdjęcia w naszych zasobach. Jeśli natomiast brak jest opisu, na pewno też wkrótce się pojawi. Staramy się uzupełniać stronę na bieżąco jednak przy tak dużej liczbie osób i osobowości czasem zdarzają nam się opóźnienia i też przeoczenia lub drobne pomyłki. Prosimy o wyrozumiałość:) Chętnie przyjmiemy wszelkie komentarze:) Zdjęcia staramy się wybierać obiektywnie. Jeśli ktoś chciałby wymienić zdjęcie zrobione przez nas na inne, które bardziej mu odpowiada, prosimy o kontakt.
Kochani Goście! Jeśli otrzymaliście zaproszenie, ale nie ma jeszcze Waszej podobizny na stronie, wynika to jedynie z tego, iż poszukujemy Waszego zdjęcia w naszych zasobach. Jeśli natomiast brak jest opisu, na pewno też wkrótce się pojawi. Staramy się uzupełniać stronę na bieżąco jednak przy tak dużej liczbie osób i osobowości czasem zdarzają nam się opóźnienia i też przeoczenia lub drobne pomyłki. Prosimy o wyrozumiałość:) Chętnie przyjmiemy wszelkie komentarze:) Zdjęcia staramy się wybierać obiektywnie. Jeśli ktoś chciałby wymienić zdjęcie zrobione przez nas na inne, które bardziej mu odpowiada, prosimy o kontakt.
Subscribe to:
Posts (Atom)